Przez wiele lat wywierano na przedsiębiorcach i pracodawcach presję związaną z koniecznością wdrażania tzw. CSR (czyli społecznej odpowiedzialności biznesu). Przedsiębiorstwa przez lata implementowały w swoje działania zasady CSR, dostosowując się do woli pracowników i otoczenia.
Nie bez znaczenia jest fakt, że samo prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce jest przejawem społecznej odpowiedzialności biznesu, skoro to prywatni przedsiębiorcy generują około ⅔ polskiego PKB, dają pracę około ¾ wszystkich zatrudnionych oraz wpłacają zdecydowaną większość podatków do budżetu państwa, do ZUS oraz do budżetów samorządów. To również przedsiębiorcy wykazali się szczególną odpowiedzialnością społeczną na początku pandemii, zaopatrując szpitale oraz lokalne społeczności w środki ochrony.
Przyszedł jednak czas na PSR, czyli na Społeczną Odpowiedzialność Personelu. Teraz to przedsiębiorcy i pracodawcy są w potrzebie, gdyż najpierw odwrócili się od nich klienci, a następnie polski rząd, wprowadzając zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w wielu branżach. Sytuacja wielu firm jest wręcz dramatyczna, a z tygodnia na tydzień jeszcze się pogarsza. Znaczna część pracowników to dostrzega i próbuje pomóc na różne sposoby, wykazując się wspomnianą społeczną odpowiedzialnością. Warto byłoby, aby wszyscy zatrudnieni zrozumieli powagę sytuacji i wspierali swoich pracodawców w walce o przetrwanie przedsiębiorstw, np. poprzez dzielenie się pomysłami na usprawnianie organizacji pracy, wzrost sprzedaży, wprowadzanie oszczędności, wydobywanie należności od dłużników, a także poprzez wykazywanie większego zaangażowania w wykonywane czynności. Szczególnie ważna jest w obecnym czasie produktywność, wyrozumiałość, cierpliwość, oszczędność, czy też aktywność zawodowa pracowników na jeszcze wyższym poziomie niż dotychczas. W przeciwnym przypadku przyrost osób bez pracy zacznie bić rekordy z lat 90-tych.